Alfa Cienia i Jego Niema Luna

Pobierz <Alfa Cienia i Jego Niema Luna> za darmo!

POBIERZ

Rozdział 1

Vanessa POV

To była noc moich osiemnastych urodzin. Miałam się przemienić.

"Jesteś gotowa na swoją pierwszą przemianę?"

Kiwnęłam głową na tak. Jestem niema. Nie mogę mówić. Jestem najsłabsza z miotu Luny i Alfy. Alfa to mój ojciec. Moja matka jest Luną stada Bagiennych Ziem. Kiedy się urodzili, każdy z nich został przeklęty. Ja zostałam przeklęta, by być niema, dopóki nie znajdę swojego prawdziwego partnera. Ale nie byłam ani piękna, ani brzydka. Najstarsza z nas, moja siostra Regina, została przeklęta pięknem. Mogła przyciągać spojrzenia przez cały dzień. Moja siostra Betty została przeklęta pobożnością. Każda z nas musiała znaleźć swojego prawdziwego partnera, jeśli chciałyśmy, by klątwa została złamana.

Byłam ciągle bita i zmuszana do wykonywania aktów seksualnych ustami. Mój ojciec chciał zachować moją cnotę, dopóki nie zostanę wydana za najwyższą ofertę. Tym był Alfa stada Ziem Zimowych. Był młody, ale miał również temperament. Nie chciał czekać, aż skończę osiemnaście lat. Próbował mnie wziąć, kiedy miałam dwanaście lat, ale mój ojciec na to nie pozwolił. Mieli gorącą kłótnię, ale na tym się skończyło. Nie miałam pojęcia, co było we mnie takiego specjalnego.

Jestem traktowana gorzej niż niewolnicy.

"Vanessa, potrzebuję twoich ust."

To był głos Thomasa. Jest najsilniejszym wojownikiem i najokrutniejszym. Regina natychmiast opuściła pokój. Próbowałam odejść, ale on złapał mnie za włosy i zaczął ciągnąć do szopy. Kopałam i walczyłam z całych sił, ale na nic się to zdało. Nie mogłam krzyczeć o pomoc. Otworzył drzwi i rzucił mnie na podłogę. Zsunął spodnie, a ja zobaczyłam, że jego członek był twardy. Cofnęłam się w kąt, bo myślę, że kiedy mnie rzucił, złamał mi nadgarstek. Upadłam na niego. Ból był tak silny, że miałam łzy w oczach.

"Biedna, żałosna dziewka."

Zaczął się ze mnie śmiać, a ja zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Potem chwycił mnie za włosy i zmusił, bym podniosła głowę, a następnie zaczął gwałcić moje usta.

"Jeśli mnie ugryziesz, zostaniesz ciężko pobita."

Kontynuował wpychanie go do moich ust, a ja dusiłam się za każdym razem i wymiotowałam tym, co miałam w żołądku.

"Chciałbym móc przelecieć twoją cipkę."

Właśnie wtedy doszedł; dusiłam się tym i wyplułam to. Potem wyszedł z szopy, śmiejąc się. Czołgałam się z powrotem do kąta, w którym próbowałam się schować od początku. Siedziałam w tym kącie i płakałam. Dziś wieczorem był bal, na który nie mogłam pójść, co mi odpowiadało. Kiedy już odzyskałam trochę spokoju, mój ojciec wpadł do środka.

"Ty dziwko."

"Thomas powiedział mi, że się z nim pieprzyłaś."

Zaczęłam gorączkowo kręcić głową. Uderzył mnie tak mocno, że moje ucho zaczęło dzwonić. Złapał mnie za włosy i zaczął ciągnąć do lasu. Chciałam się przemienić właśnie wtedy, ale tego nie zrobiłam. Nie czułam swojej wilczycy. Śniłam o pięknej białej wilczycy z szmaragdowymi oczami, ale to było wszystko. Podsłyszałam, jak moja siostra mówiła, że to twoja wilczyca, kiedy zaczynasz śnić o wilku. Chciałabym, żeby tak było. Ale nie było.

Mój ojciec zaciągnął mnie do drzewa i związał moje ręce wokół niego. Gdyby tylko mogła krzyczeć, kiedy pociągnął za moją zranioną rękę, aby ją związać. Związał resztę mojego ciała do drzewa. Czułam, jak mój brzuch przyciska się do niego. Potem rozerwał tył mojej sukienki. Wiedziałam, co to oznacza. Miał zamiar mnie chłostać. Robił to już wcześniej. Przygotowałam się na uderzenie bicza. Pierwszy cios był mocny. Wybił mi dech z piersi. Wbił też gałąź w mój brzuch. Już krwawiłam z tej rany. Zazwyczaj dawał dziesięć uderzeń, rozwiązywał mnie i pozwalał odejść. Ale tej nocy włożył całą swoją siłę w uderzenia. Straciłam rachubę po pięciu ciosach. Czułam, jak gorąca krew spływa mi po plecach i zbiera się wokół mnie.

Uderzał mnie dalej. Czułam, jak moje plecy są rozrywane. Wszystko zaczęło ciemnieć. Wiedziałam, że próbuje mnie zabić, bo myślał, że straciłam dziewictwo. Żałowałam, że nie mogę mówić. Byłam przeklęta milczeniem. Zaczęłam czuć, że umieram. Nagle usłyszałam delikatny głos.

"Vanessa"

"Vanessa"

"Kto tam? Czy jesteś boginią księżyca?"

"Tak, jestem."

"Twój wilk cię ochroni."

"Mój wilk."

"Chwila, mówię."

Wiedziałam, że to nie jest prawdziwe. Nie mogę mówić.

"Vanessa, zostań ze mną."

To był inny głos. Brzmiał jak moja siostra Regina. Ale wiedziałam, że to nie ona, bo kiedy próbowała mi pomóc wcześniej, ojciec ją pobił. Po tym trzymała się z daleka. Już się przemieniła. Przemieniła się, gdy miała szesnaście lat. Sheena jest drugą najstarszą i ulubienicą tatusia. Rozpieszczał ją. Zawsze wpędzała mnie w kłopoty i bicie. Betty była trzecią najstarszą. Była ulubienicą mamy. Celowo głodzili mnie, mając nadzieję, że umrę. Większość najmniejszych w miocie była zmuszana do niewolnictwa, a potem umierali. Niektórzy z watahy ich zabijali.

Mój ojciec, jako Alfa watahy, pokazał mi, gdy się urodziłam, a potem, gdy byłam wystarczająco duża, by zrozumieć, co chcieli, żebym robiła, zmuszono mnie do niewolnictwa. Ale był zawstydzony przeze mnie. Moi rodzice udawali, że nie istnieję. Potem, gdy Alfa Watahy Zimowej Krainy mnie zobaczył, zdecydował, że chce mnie jako swoją wybraną partnerkę. Więc mój ojciec zaczął mnie trochę więcej karmić. Wierzę, że miał zamiar mnie wziąć i zabić. Poza tym był brzydki.

"Kim jesteś?"

"Jestem Sasha."

"Jestem twoim wilkiem."

"Dlaczego się nie przemieniłam?"

"Wszystko ci wyjaśnię."

Potem zniknęła. Nadal byłam przywiązana do drzewa i czułam, jak słabnę. Wiedziałam, że mam wilka. Ale dlaczego się nie przemieniłam? Miałam umrzeć. Co prawda, tego pragnęłam. Nie chciałam już żyć. Słyszałam słabe wycie w oddali. Potem poczułam, jak moje ręce opadają na boki. Stwory, które przychodzą po duszę, idą po mnie. Ale potem poczułam, jak ktoś mnie podnosi. Byłam tak słaba, że jedyne, co mogłam zrobić, to położyć głowę na jego piersi.

"Nie mam zamiaru cię skrzywdzić, kochanie."

Chwila, kochanie. Kto by mnie tak nazwał? Potem zupełnie zemdlałam. Następne, co pamiętam, to jasne światła i to, że ktoś rozcinał moje ubrania. Słyszałam słabo, jak mówili, że nie przeżyję. Jeśli dotrze do Alfy, będzie miała długą rekonwalescencję. Potrzeba cudu, żeby ją uratować. Potem nic więcej nie słyszałam. Czułam, jak ktoś mnie ciągnie i jak wkładają igły w moje ramiona. Potem znowu nic nie słyszałam, gdy się obudziłam. Były maszyny podłączone do mnie. Rzeczy wychodzące z moich ramion. Moje zranione nadgarstki były w gipsie.

Następny rozdział