⋆ Rozdział 179

Krzyknęłam, zanim jeszcze zrozumiałam dlaczego.

Czułam się, jakbym tonęła. Miotałam się w duszącej ciemności, jakby moje ramiona i nogi nie należały do mnie, jakby jakiś niewidzialny ciężar przykuł mnie do siebie i ciągnął coraz głębiej. Woda zamykała się nad moją głową raz za razem, wypełniając moj...